Te słowa tak bardzo mnie zabolały .. dlaczego on to zrobił ? Ja jako
18 letnia dziewczyna,zgodziłam się zostać jego żoną,kocham go
bezgranicznie a on tak po prostu mówi nie ? Do kogo należy teraz jego
serce? ...
-Neli ! Neli ? Obudź się ! - ktoś krzyczał mi do ucha,szturchając mnie przy tym.
Powoli zaczęłam rozsuwać moje zaspane powieki,nad moją twarzą ujrzałam zmartwioną buzię Nialla.Czyli to był tylko zły sen?-zapytałam samą siebie.
-Niall? co Ty tu robisz?! przecież powiedziałeś że Twoje serce nie należy już do mnie,tylko do kogo innego!-powiedziałam i rozpłakałam się.
Chłopak dziwnie zaczął się na mnie patrzeć,jakby chciał uzyskać jakieś szczegóły,i dowiedzieć się o co chodzi.
-Neli..skarbie,to był tylko zły sen.Moje serce na zawsze będzie należało do Ciebie,rozumiesz?-delikatnie chwycił moją dłoń,po czym otarł spływające mi po policzku łzy.
Ulżyło mi...ogromny kamień spadł mi z serca,tak bardzo się bałam,że to wszystko okażę się prawdą! Bez zastanowienia mocno wtuliłam się w chłopaka,szepcząc mu do ucha ciche Kocham Cię,na co chłopak jeszcze bardziej przyciągnął mnie do siebie i odpowiedział : Ja Ciebie też Neli,ja Ciebie też ...
Siedziałam z Niallem w kuchni,dokładnie w "naszym" domu,w którym wcześniej mieszkaliśmy z Kają.
-Niall,dlaczego wróciłeś wcześniej? - zapytałam
-Ponieważ Paul musiał odwołać resztę koncertów,ze względu na mnie-odpowiedział uśmiechając się.
-Jak to ze względu na Ciebie?-ponowie zapytałam
-Po prostu ... nie mogłem bez Ciebie wytrzymać,ciągle myślałem o Tobie,i nie skupiałam się na tym co mam robić...byłem tak jakby nieobecny,menadżer stwierdził że to i tak nie ma sensu,więc jestem - wyjaśnił
-Ja też tak bardzo za Tobą tęskniłam ! Nawet nie wiesz jak się cieszę że jesteś już przy mnie - powiedziałam patrząc mu w oczy.
-Wiesz,co powiesz na to,żebyśmy powysyłali dziś zaproszenia na ślub?-zapytał szczerząc michę
Wspomnienia ze snu wróciły,znów to samo uczucie...jednak szybko się ogarnęłam,bynajmniej taki miałam zamiar i z uśmiechem na twarzy odpowiedziałam : Jasne,do roboty!. Sporządziliśmy dokładną listę gości,nie powiem,dużo tego było,ale jak to Niall powiedział "to będzie huczne wesele !". Powypełnialiśmy wszystkie zaproszenia,po czym udaliśmy się na pocztę,gdzie je wysłaliśmy.
-Co powiesz na mały wypad do Nando's-zapytał chytrze się uśmiechając.
-Zawsze i wszędzie ! - odpowiedziałam.
Ruszyliśmy w stronę restauracji,jak się okazało była tam cała reszta naszych przyjaciół.Od razu rzuciłam się na nich z przytulasami ! w końcu nie widzieliśmy się tyle czasu,jednak oni nic się nie zmienili.
-Ale masz śliczny pierścionek ! - zaczęła krzyczeć Perrie
-Zaręczynowy - odpowiedziałam dumnie
-Zaręczynowy ?! - Kaja wypluła całą sałatkę,która znajdowała się w jej budzi.
-GRATULACJE ! - Lou,jak to Lou zaczął skakać,przytulać nas i krzyczeć...
Resztę dnia spędziliśmy wszyscy razem u nas w domu,oglądając filmy,grając w butelkę,gry planszowe i inne duperele,dzień zaliczam do jak najbardziej udanych.Nadal nie mogłam uwierzyć w to wszystko,mam tak wspaniałych ludzi koło siebie,oraz cudownego narzeczonego .. - narzeczony jak to cudownie brzmi ...
__________________________________________________________
Hahaha , i jak podoba się ? Dla mnie to najnudniejszy rozdział ze wszystkich xD jedynie początek fajny,tzn.jako tako.Dziękuje za ponad 1500 wejść ! jesteście cudowni,zakładając tego bloga,nie miałam nawet pojęcia,że ktoś będzie czytał moje wypociny : o Liczę na dalsze postępy co do wejść i komentarzy ! Kocham Was baaaaaaardzo : **
Pozdrawiam,HoranowaN
*.* brak słów :D BOSKI :** kiedy next ?? mam nadzieje że już nie długo :P Alex :***
OdpowiedzUsuńHuehuehuehuehuehuehu czekam na pol litra xD cudo!!! ;3
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam, że Niall naprawdę okazał się taki podły. Całe szczęście, że wszystko jest dobrze. Świetny rozdział. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://once-upon-a-dreams.blogspot.com/