niedziela, 24 marca 2013

Rozdział XVI

Obudziłam się o 11:03, otworzyłam oczy a nad moją twarzą zobaczyłam sześć znanych mi mordek.
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ! - krzyknęli równo,gdy tylko zobaczyli że się obudziłam.No tak,dziś są moje urodziny,kompletnie o tym zapomniałam.Uśmiechnęłam się do nich,i przytuliłam każdego z nich.
-Prezenty będą później,jesteś chora..więc dziś urządzimy sobie takie domowe party,w gronie najbliższych-powiedziała z uśmiechem Kaja.Pokiwałam głową,co oznaczało że się zgadzam.Dziś czułam się już o niebo lepiej,nawet wyglądałam lepiej niż wczoraj.
-To Ty sobie tu teraz poleż,a my zrobimy Ci śniadanie-powiedział Horanek,a po chwili już ulotnił się z "naszego pokoju". Zostałam sama z Kają.
-Wiesz,chciałabym Ci podziękować,za to co robisz dla mojego brata,jest on teraz innym chłopakiem,zmienił się .. ale pozytywnie.Dziękuje,jesteś dla mnie jak siostra - powiedziała i przytuliła mnie.Zrobiło mi się ciepło na sercu,fajnie jest mieć takie osoby blisko siebie.
-Dziękuje Kaja,za to że jesteś - odpowiedziałam -Kiedy będzie Agnes?-zapytałam
-Dojdzie dopiero na imprezę,ponieważ musiała jechać do ciotki,czy coś tam-Odpowiedziała
Pogadałam jeszcze chwile z siostrą Horana, ale naszą "zacną konwersację" przewali nam chłopcy,którzy wtargnęli do mojego pokoju.Liam jako jedyny normalnie wszedł do pokoju,trzymając tace z jedzeniem.
Wszyscy zaśpiewali mi sto lat,a następnie podali mi tacę,na której znajdowała się babeczka z świeczką,oraz naleśniki z czekoladą.Podziękowałam im za wszystko i ucałowałam każdego po kolei w policzek,oprócz Nialla,bo ten dostał całusa w usta.
-No więc,jakie plany na dziś?-zapytałam
-Hmm...ja to bym poszedł do warzywniaka po zapas marchewek - odpowiedział Lou,na co Harry walnął go w głowę.
-Cicho,mam pomysł ... zabieram dziś Neli na zakupy,i przyjedziemy dopiero wieczorem,a wy macie się sobą zająć - powiedziała Kaja
-Jak to ?! zabierzesz mi moją dziewczynę w jej urodziny na cały dzień ?! - oburzył się Horan
-Niall,idioto,uspokój się,bo zaraz wykorkujesz i palpitacji serca dostaniesz-odpowiedziała mu z irytacją Kaja.-O 18:00 będziemy w domu,wiecie co macie robić-zwróciła się do chłopców.Ci pokiwali głowami i ulotnili się z pokoju.Kaja nakazała mi się ogarnąć,bo wyruszamy na zakupy,cieszyłam się,bo już dawno nie byłam w centrum handlowym,udałam się do łazienki i ubrałam się w to,zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa,zeszłam na dół gdzie czekała już na mnie gotowa Kaja.-Taksówka już czeka,chodź - pociągnęła mnie za rękę,w stronę auta.Po 20min. byliśmy na miejscu,dziewczyna zapłaciła kierowcy i ruszyliśmy w stronę wejścia.Spotkaliśmy kilka fanek chłopaków,które chciały fotkę z "dziewczyną i siostrą" Nialla.Nie chciałam ich zawieść i wyjść na zołzę więc zrobiłam sobie z nimi zdjęcia,i udałyśmy się na podbój sklepów.
-Musimy wybrać sobie coś na dzisiejszy wieczór-rozkazała Kaja.Zdziwiłam się przecież to miała być zwykła domówka wśród najbliższych,a dziewczyna zaciągnęła mnie do sklepu z sukienkami.Po długim przymierzaniu ja wybrałam  sukienkę , natomiast Kaja z moją pomocą wybrała  kreację. Kupiłyśmy sobie jeszcze po jednym zestawie,na co dzień. Kaimój , po udanych zakupach udałyśmy się na kawę,a potem do kina.Po filmie okazało się że jest 17:00 i musimy jechać już do domu,szykować się na "imprezę". W domu nikogo nie było, Kaja poszła do siebie , po kosmetyki itd. a ja układałam nowe rzeczy w komodzie. Po kilku minutach siedziałam na łóżku a Kaja ze skupieniem robiła mi makijaż. Gdy skończyła , zamieniłyśmy się rolami i to ja robiłam jej makijaż.
Ja wyglądałam tak (łącznie z fryzurą) :

Przebrałam się w sukienkę i czekałam na Kaję,która poszła się przebrać.Po chwili przebrana przyszła do mojego pokoju : Doczepiłam jej włosy,które dodały jej uroku. Wyszykowane siedziałyśmy na łóżku i robiłyśmy ostatnie poprawki.Kaja spojrzała na zegarek który wybijał 18:00.-Chodź,musimy już iść.-powiedziała dziewczyna i pociągnęła mnie za rękę.
-Kaja ! nie biegnij tak,zwolnij ! nie wiem jak Ty,ale ja w szpilkach biegać nie umiem!-darłam się na dziewczynę,która zapierdzielała w tych szpilach po schodach.Znalazłyśmy się w salonie,na stoliku leżała kartka,wzięłam ją do ręki i przeczytałam "przyjdzie do ogrodu,czekamy. Chłopaki xx". Spojrzałam na Kaję,a ta uśmiechnęła się i ruszyła w stronę ogrodu,który znajdował się za domem,ruszyłam za nią.To co zobaczyłam gdy dotarłyśmy do ogrodu,doprowadziło mnie do łez ...
CDN ....
________________________________________
Nie wiem co mnie naleciało,ale zachciało mi się rozdziału pisać,więc co tam .. :p mam nadzieje że się podoba ;) Jak dla mnie te rozdziały są lepsze od pierwszych,nie wiem jak wy sądzicie ;) JEŚLI CZYTASZ=KOMENTUJESZ .
pozdrawiam HoranowaN xx

4 komentarze:

  1. Cudny rozdział *.* Co ja gadam?! Każdy jest cudny, ale ten to jest zajebisty. Czekam na next! Zapraszam do siebie: http://directionoverload.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział. Przepraszam, że tak dawno nie komentowałam, ale miałam strasznie dużo na głowie. Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału, bo jestem ciekawa co ci wariaci wymyślili :P
    Zapraszam do mnie http://once-upon-a-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. a blog i ja kochamy Ciebie ! :)

    OdpowiedzUsuń