*Perspektywa Neli*
Obudziłam się o 09:15,postanowiłam poleżeć sobie w łóżku i pomyśleć ... Nie mogłam uwierzyć,że wczoraj Niall Horan wyznał mi miłość,nie pokochałam go za to kim jest,jednak za jego charakter,jego opiekuńczość,kochałam jego uśmiech,szczery uśmiech który tak naprawdę praktycznie nie znikał z jego twarzy.Zastanawiałam się co będzie teraz,czy to znaczy że jesteśmy parą ? .. Nie ? no bo w końcu wyznaliśmy sobie miłość,ale żadne z nas nie zapytało jeszcze o bycie parą.Przecież on jest gwiazdą,ale nie sądzę że chce mnie wykorzystać,nie Niall,nie o nie jest taki!Agnes się do mnie wczoraj słowem nie odezwała,pewnie była zbyt zajęta Liamem,mam nadzieje że im się ułoży,pasowali do siebie jak na moje oko.Po moich przemyśleniach na zegarku wybiła 10:00,ja postanowiłam posłuchać muzyki,włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam gotye- somebody ... ta piosenka mnie uspokajała,nie wiem co w sobie miała ale dobrze na mnie działała.Posłuchałam jeszcze kilku utworów,w tym kilka piosenek One Direction,a następnie postanowiłam troszeczkę się ogarnąć.Wzięłam 15minutowy prysznic i dokładanie umyłam moje długie włosy.Ubrałam się w krótkie poszarpane przy końcu szorty,biały t-shirt z nadrukiem flagi Wielkiej Brytanii w kształcie serca,i do tego zwykłe białe trampki.Pogoda w Londynie była różna,ale z tego względu że kochałam ubierać letnie ciuchy,było lato i postanowiłam sobie nie żałować.Napisałam do Agnes sms :
"Cześć kochanie,co się nic nie odzywasz?czyżbyś się obraziła? nie co to,to na pewno nie :P a może byłaś zbyt zajęta Liamem,co? jeśli tak to się nie obrażę.Mam nadzieję że dziś się spotkamy,ponieważ mam Ci duużo do opowiedzenia.Czekam na szybką odpowiedź ! : **."
Po kilku minutach dostałam sms,oczywiście od Agreesta ! :
"Owszem,widziałam się wczoraj z Liamem,byliśmy na randce ! szczegóły jak się spotkamy,będę u Ciebie po 12:00 ... 3maj się kochanie ! ; > "
Zaraz po odczytaniu spojrzałam na zegarek,była 11:05,więc miałam jeszcze chwilę czasu.Zeszłam na dół i zjadłam płatki z mlekiem które uwielbiałam jeść na śniadanie.Wzięłam paczkę chipsów i usiadłam w salonie przed telewizorem.Wiem że jedzenie chipsów jest nie zdrowe,i dużo się od nich tyje.Ale ja od małego kochałam jeść bardzo dużo i nigdy nie tyłam,wręcz przeciwnie wszystkie dziewczyny zazdrościły mi mojej figury.Obejrzałam w tv jakiś program,który zbytnio mnie zainteresował.Była już 12:00 a ja nadal czekałam na przyjaciółkę.Poczułam że mój telefon wibruje w kieszeni co oznaczało że ktoś do mnie dzwoni.Myślałam że to Agnes,jednak myliłam się ponieważ na wyświetlaczu zobaczyłam nazwę "Niall". W trybie natychmiastowym przyłożyłam palec na zieloną słuchawkę :
-Halo,witaj Neli...dzwonię ponieważ chciałem zapytać czy nie wpadłabyś dziś do mnie-powiedział nie pewnym głosem
-Jasne,nie ma problemu.Tylko o której? Za chwilę przychodzi do mnie Agnes i pewnie gdzieś do 16:00 będę zajęta-odpowiedziałam
-To się świetnie składa,bo chciałem zapytać czy przyszłabyś do mnie na noc,moja siostra chciałaby bliżej Cię poznać,zrobilibyśmy sobie seans filmowy ... bitwa na poduszki itd. 2 słowami : PARTY HARD- powiedział zabawnie , ale oczywiście jeśli tylko chcesz
-Jasne,oczywiście.Ja również bardzo chętnie poznam Twoją siostrę bliżej-odpowiedziałam z bananem na twarzy.
I w tym momencie zadzwonił dzwonek od drzwi
-Wiesz Niall,musze już kończyć właśnie przyszła do mnie Agnes,odezwę się później,zgoda?
-Oczywiście,to do usłyszenia- powiedział miłym głosem
Rozłączyłam się i pospiesznie poleciałam do drzwi otworzyć je mojej przyjaciółce.
Chwile potem ujrzałam już w wejściu uśmiechniętą od ucha do ucha dziewczynę.Tak.. to była moja Agnes.
Przywitałyśmy się po czym udałyśmy się do salonu,usiadłyśmy na sofie i zaczęłyśmy opowiadać sobie wszystko jak nakręcone.Ona mi o Liamie,ja jej o Niallu.Dowiedziałam się,że byli wczoraj na randce w restauracji i Liam zapytał Agnes,czy zostałaby jego dziewczyną ... oo to takie romantyczne.Powiedział jej,że nie musi od razu odpowiadać i że da jej trochę czasu do namysłu,zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia itd. Cieszę się szczęściem Agnes,bo zasługiwała na kogoś takiego jak Liam.Był dla niej odpowiednim facetem.Było coś po 15:00 kiedy agreścik musiał zbierać się już do domu.Pożegnałam się z nią nie chętnie i postanowiłam zadzwonić do Nialla,zapytać dokładnie o której mam być.Dowiedziałam się tyle że impreza zaczyna się o 19:00,będą też chłopacy z zespołu i prawdopodobnie będą ze swoimi dziewczynami,Niall miał przyjechać po mnie o 18:00 więc miała jeszcze sporo czasu i postanowiłam nie spieszyć się.Poszłam na górę i wzięłam długą kąpiel,znowu umyłam włosy moim ulubionym szamponem o zapachu jabłek.Postanowiłam ubrać się w to: http://stylistki.pl/moze-tak-na-walentynkowa-randke--252099/ a włosy uczesałam tak ; http://kobietanet.pl/galeria-fryzur/fryzury-imprezowe,fryzura-na-impreze.html . Spojrzałam na zegarek,była 17:58 , a z dołu usłyszałam dzwonek do drzwi.Zbiegłam na dół,strasznie hałasując przy tym moimi obcasami.Otworzyłam drzwi i ujrzałam w nich blondyna.On na mój widok (tak sądzę że na mój widok) roztworzył gapę i powiedział a raczej wykrztusił : Wow ...
-Niall,zamknij buźkę bo Ci komar wleci-powiedziałam chichocząc pod nosem
Chłopak wykonał moje polecenie po czym powiedział :
-Wiedziałem że jesteś piękna,ale dziś przeszłaś samą siebie.
Na te słowa ja tylko zarumieniłam się i odpowiedziałam tylko szczerym uśmiechem.
-To jak,idziemy?-zapytałam
-Tak,jasne chodźmy-odpowiedział nadal otumaniony chłopak
Zamknęłam mieszkanie,kluczę wrzuciłam do torebki i podeszłam do samochodu.Chłopak otworzył mi drzwi od auta,poczekał aż do niego wsiądę po czym zamknął je i usiadł na miejscu kierowcy.Samochód ruszył,a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć.Denerwowała mnie ta cisza...głuchość ... Postanowiłam jednak się nie odzywać,widziałam tylko że chłopak zerka na mnie co chwile kątem oka,na co tylko chichotałam pod nosem. Po jakiś 20min . staliśmy już pod jego domem.
-Niall,musimy porozmawiać-powiedziałam lekko speszona
-Teraz? Tu ? - powiedział trochę zdziwiony moim zachowaniem
-Tak.. chciałam porozmawiać,o tym co wydarzyło się wczoraj-odpowiedziałam
-Aa...no tak,bo wiesz..jeśli dla Ciebie to za szybko to ja zrozumiem poczekam... -powiedział już smutniejszym głosem,a ja w jego oczach zgasły te piękne iskierki,które dodawały mu uroku.
-Nie..wszystko jest w porządku,tylko czy to oznacza że jesteśmy parą ? - zapytałam... na to pytanie cholernie bałam się odpowiedzi,moje serce zaczęło być jak oszalałe i myślałam że zaraz walnę na zawał
-Wiesz...jeśli tylko Ty chcesz.Kocham Cię i chcę być z Tobą,jednak decyzja należy do Ciebie-powiedział a w jego oczach znów zobaczyłam te iskierki.
-Tak Niall,chcę być z Tobą ! - powiedziałam po czym on musnął moje usta,chciałabym aby ta chwila trwała wiecznie ....
_____________________________--
To tyle na dziś , mam nadzieję że się podoba ;) liczę na komentarze,które są dla mnie bardzo ważne ; * Przebieg z imprezy zobaczycie już w kolejnym rozdziale,który mam nadzieje ukarze się jutro.Pozdrawiam ! ;)
Zajebiste kocham to <3
OdpowiedzUsuńdziękuje że zostawiasz komentarze pod każdym rozdziałem,nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy ;) jeszcze raz bardzo dziękuje.Czytałam twojego bloga i muszę Ci powiedzieć że masz talent .
Usuń