Całowaliśmy się jeszcze trochę w samochodzie,po czym udaliśmy się do domu chłopaka.Tam impreza działa się już na całego.Na stołach stało mnóstwo jedzenia,muzyka grała bardzo głośno, a chłopcy byli już chyba troszeczkę podpici,ponieważ Hazza biegał z Lou na baranach i krzyczał : O Louisie ! Biegnij ! Ty mój szalony rumaku !. Na ten widok zaczęłam się śmiać i podeszłam z Niallem do reszty towarzystwa.Okazało się że była tam też Agens,która przyszła z Liamem.Ucieszyłam się bardzo.Poznałam dziewczynę Louisa,piękną dziewczynę która nazywała się Eleanor.Zayn przyszedł z wysoką dziewczyną o fioletowych włosach,również była bardzo miła.Po domu również biegał Lewis,wyglądał jak by go z klatki dopiero co wypuścili,ponieważ latał po domu wymachując przy tym rękami i darł mordę : JESTEM FANEM ONE DIRECTION ! JESTEM FANEM ONE DIRECTION ! Postanowiłam pójść napić się czegoś,nie miałam zamiaru pić dziś alkoholu a jutro zdychać niczym srający kot na pustyni.Niall ciągle zaglądał do mnie,jak by chciał kontrolować czy nic mi nie jest.To było słodkie.Po jakieś godzinie,prawie każdy był już dobrze wstawiony.Chłopcy tańczyli na parkiecie,Zayn z Perrie,Lou z Eleanor,Liam z Agnes i Hazza z Kają no i tak ... zostałam tylko ja.Nie chciałam pierwsza podchodzić do Nialla pytając czy zatańczył by ze mną,przecież to chłopak powinien o to pytać.Tak w ogóle to Nialla nie widziałam od dobrych 30min . Nie miałam pojęcia gdzie jest.W domu zostaliśmy już tylko my (Liam,Agnes,Perrie,Zayn,Eleanor,Lou,Hazza,Kaja i ja) Nadal nigdzie nie widziałam mojego chłopaka (jak to cudownie brzmi).Z resztą towarzystwa postanowiłam zagrać w butelkę.Każdy był za.Pierwszy kręcił Liam,wylosował on Lou.
-Pytanie czy zadanie? - powiedział dziko uśmiechając się Liam
-Hmmm...a co mi tam ! zadanie ! - powiedział trochę wystraszony Lou
-No .. więc niech pomyślę.Całuj się z Eleanor przez 5min.-powiedział śmiejąc się Liam
-PFF...to dla mnie pestka ! - powiedział po czym zbliżył się do twarzy dziewczyny i zaczęli się namiętnie całować.
-uuuuuuUUUuuuu !!! -krzyczeliśmy i dopingowaliśmy parze.
Następnie kręcił Lou,który wylosował Agnes.
-pytanie czy zadanie ? - powiedział ze złowieszczym uśmieszkiem Lou
-Hm..nie będę ukrywała się trochę się boję,no ale cóż...ZADANIE! -odpowiedziała dumna z siebie dziewczyna,
-No więc,pocałuj Liama,najbardziej namiętnie jak potrafisz.Dziewczyna na to spojrzała się na Liama z pytającym spojrzeniem na co ten kiwnął głową że się zgadza.Za chwilę ich usta były już złączone,wyglądali tak uroczo...
-dobra,koniec tego ! - powiedziała Agnes odrywając się od Liama.Moja kolej - powiedziała z bananem na twarzy.
Zakręciła butelką i wypadło ... na mnie,zaczęłam się bać bo wiedziałam że Agnes ma porytą banię,i jest zdolna do wszystkiego,mimo to wybrałam zadanie.Podczas gdy Agres zastanawiał się nad zadaniem dla mnie,do pokoju wszedł Niall,który w ręku trzymał ogromny bukiet róż.
-MAM ! - krzyknęła jak by ją piorun walnął Agnes.CAŁUJ NIALLA ! TU I TERAZ ! - powiedziała po czym spojrzała się na mnie,a ja odpowiedziałam jej uśmieszkiem i spojrzeniem które mówiło "dziękuje ".
Podeszłam do chłopaka który nadal stał w progu i zaczęłam go całować.On na początku nie wiedział co się dzieję,ale zaraz potem odwzajemnił mój pocałunek.
-Już,zadowolona ? - spytałam odrywając się od Horana
-ależ oczywiście - odpowiedziała
Następnie ja zakręciłam butelką i wylosowałam Eleanor ... chciałam już pytać ją co wybiera,gdy ktoś pociągnął mnie za rękę i wyprowadził z pokoju.Domyśliłam się że to był Niall. Przyparł mnie do ściany,po czym pocałował i wyprowadził na jakąś ławeczkę która stała w ogrodzie.Usiedliśmy na niej,nastała cisza.Nagle przerwał ją Niall mówiąc :
-Neli,kocham Cię bardzo i nie chciałem pytać Cię o bycie ze mną w ten sposób.Przepraszam za to,nie chciałem zostawiać Cię na tej imprezie,ale wiedziałem że będąc z moimi przyjaciółmi nic Ci się nie stanie.Bo chciałem zapytać : Neli Fox czy zostałabyś moją dziewczyną ? - powiedział po czym wręczył Ci bukiet róż.
-Oj..Niall,wiesz że nie trzeba było.Oczywiście że TAK ! - wręcz wykrzyczałam.
Ten tylko zaczął cieszyć michę i usiadł obok mnie na ławce.Byłam bardzo zmęczona i nawet nie wiem kiedy zasnęłam w objęciach Horana.
__________________________
Przepraszam że tak długo czekaliście na rozdział,ale jakoś nie miała weny.Mam nadzieje że się podoba,liczę na chociaż 2komentarze,ponieważ to one motywują mnie do pisania nowych rozdziałów.Podajcie linka do mojego bloga znajomym mam nadzieję że im się spodoba.Jeszcze raz dziękuje Wiktorii Biernackiej za dodawanie komentarzy i to jej dedykuję ten rozdział ! ;) pozdrawiam .
Jest cudowny kocham cie i twoje opowiadanie <3 dziekuje <3
OdpowiedzUsuń